Jak się suplementować i nie zwariować? Muszę przyznać, że jeszcze 2 lata temu byłem totalnym przeciwnikiem suplementacji. Jako sportowiec często musiałem połykać nawet 12 tabletek dziennie, żeby zapewnić swojemu organizmowi optymalne warunki pracy. Więc później nie mogłem patrzeć na jakiekolwiek odżywki czy suplementy. Rok temu przekroczyłem do 30-stkę i zacząłem zauważać, że mój organizm nie jest już super młody, jak wcześniej. Do tego pojawiły się dzieci, więc zacząłem się mocniej interesować zdrowiem, niż jak do tej pory siłą, kondycją czy wyglądem. Trafiłem na wiele niezależnych prac naukowych, które zgodnie potwierdzają, że dzisiejsze jedzenie nie jest już takie jak 20 lat temu. Można nawet powiedzieć, że mało co zostało z tego naturalnego pożywienia. Wyobraź sobie, że 50 lat temu 4 jabłka dostarczały tyle wartości odżywczych, co dzisiejsze 6 kg jabłek! Tak jest z każdym produktem spożywczym… Gdy zacząłem zgłębiać wiedzę na temat suplementacji (uzupełniania) tego, czego nam brakuje, myślałem, że zwariuję! 

Gdyby słuchać wszystkich mądrych ludzi i chcieć dostarczyć wszystko, co polecają. Musiałbym jeść 10 kilogramów jedzenia i 30 różnych tabletek. W końcu wybrałem kilka najważniejszych suplementów i zacząłem kupować. Większość była ze Stanów, bo w Europie produktów z potwierdzeniem jakości jest niewiele. Po roku trafiłem na polską firmę, która bije na głowę wszystko inne w Europie a nawet Stanach. Co ważniejsze mają konkretne zestawy dzięki czemu nie musisz być znawcą tematu, aby zapewnić swojemu organizmowi to, czego potrzebuje. Chętnie się z tobą podzielę wynikami mojego kilkumiesięcznego czytania i analizy tematu suplementacji. Pokaże Ci zarówno co ja kupuję, jak i najciekawsze materiały, z którymi warto się zapoznać, aby rozszerzyć swoją wiedzę na temat zdrowego odżywiania i suplementacji. 

Organiczna, czy na pewno?

Zanim zgłębiłem temat suplementacji myślałem, że można dostarczyć swojemu organizmowi wszystkiego, czego potrzebuje odżywiając się żywnością organiczną. Niestety, jeśli nie masz 100% sprawdzonego źródła prosto od rolnika, któremu możesz ufać, to muszę Cię zmartwić. Przepłacanie za żywność organiczną nie ma kompletnie sensu. Rozmawiałem osobiście z conajmniej pięcioma osobami, które pracowały lub mają firmy zajmujące się produkcją żywności. W każdym przypadku słyszałem o przekrętach. W marketach pakuje się z tej samej taśmy produkty zwykłe i organiczne. Zmieniają tylko opakowanie. Polscy rolnicy często kupują produkty z Hiszpanii np. pomidory. Przepakowują je w polskie pudełka ORGANIC i wysyłają z powrotem do Hiszpanii za 2 razy większą cenę!!! Business is business. : ( To, co napisałem to moje informacje z pierwszej ręki. Nie zliczę „plotek”, które słyszałem od znajomego, znajomego… Dlatego nie mając dostępu do 100% zaufanego źródła, wolę kupować zwykłe produkty a zaoszczędzoną kasiorkę zainwestować w certyfikowane suplementy, gdzie szansa oszustwa jest bliska 0%.